ZAKOPANE 2013


Dzień siódmy - 7 lipca 2013
Ostatni dzień na Zlocie. Wszystko działo się tak szybko. Szybka pobudka, kończenie pakowania, śniadanie, wyjazd na Mszę Świętą na Krzeptówki, zakup oscypków i powrót do domu. Druhna Iza rozdała jeszcze chusty Marysi, Dawidowi i Wojtkowi oraz wszystkim zuchom nowe koszulki naszej Gromady. Po powrocie do Andrychowa związaliśmy pożegnalny krąg i rozeszliśmy się do domów. Aaa, jeszcze druhny wręczyły nagrodę dla najgrzeczniejszego zucha na Zlocie, którą otrzymał (jednomyślnie wskazany przez zuchy) Kuba.
Zuchy zgodnie stwierdziły, że chcą znowu gdzieś pojechać, bo było bardzo fajnie. 
 

Dzień szósty - 6 lipca 2013
Na ten dzień czekaliśmy długo, bo druhny obiecały zuchom dodatkową wycieczkę na Gubałówkę. Miały być piękne widoki i inne atrakcje. Niestety pogoda w sobotę nie była łaskawa i od samego rana chmury gęsto zasłaniały niebo. Nie przeszkodziło to jednak w Akcjo Czyste Tatry, w której wzięło udział wielu wolontariuszy z całej Polski oraz wszyscy uczestnicy Zlotu. Akcja miała na celu sprzątanie tatrzańskich szlaków. Dzielne Tygryski, mimo chmur, wyposażone w koszulki Akcji, peleryny, rękawiczki i worki na śmieci pełne zapału ruszyły sprzątać. Postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym i posprzątać okolice Gubałówki. Początkowo wszystko działo się zgodnie z planem - wyjechaliśmy kolejką i ruszyliśmy na spacer (widoków co prawda nie było, ale przynajmniej nie padał deszcz). Znaleźliśmy miejsce do sprzątania i zabraliśmy sie do pracy. Niestety bardzo szybko zaczął padać deszcz, a potem to już była ulewa i musieliśmy się ratować ucieczką. Mimo tego zebraliśmy trzy worki śmieci, mamy więc udział w Czystych Tatrach. 
Do wieczora już grzaliśmy się w śpiworach, bo jak chcieliśmy wyjść na koncert to znowu zaczęło padać. Oglądaliśmy więc bajkę, rysowaliśmy, układaliśmy puzzle i co ważne urządziliśmy wielkie pakowanie. Oj się działo... Wiele ubrań nie miało właścicieli, inne znajdowały się w obcych walizkach, no i przede wszystkim każda walizka przez tydzień dziwnie się skurczyła, bo jak mama pakowała to się mieściło. Najważniejsze jednak, że się udało.
  

Dzień piaty - 5 lipca 2013
Dzisiaj odwiedziliśmy Muzeum Tatrzańskiego Parku Narodowego, gdzie wysłuchaliśmy opowieści o przyrodzie i zwierzętach Tatr. Oglądaliśmy też filmy jeden o wszystkich zwierzętach w górach i drugi o niedźwiedziach. Dowiedzieliśmy się jak dbać o przyrodę i zwierzęta i czego nie robić, żeby chronić występujące w Tatrach gatunki i mieszkające tam zwierzęta. W Muzeum TPN wzięliśmy udział w grze i szukaliśmy odpowiedzi na wiele pytań związanych z przyrodą w ogrodzie Muzeum. Zwiedziliśmy także wystawę ukazującą cztery pory roku w Tatrach.
Po obiedzie spełniło się marzenie wielu zuchów - ruszyliśmy na Krupówki po pamiątki. Najbardziej popularne okazały się pluszowe lemurki i inne "fantastyczne" i potrzebne gadżety. Argumentacja druhen w wielu przypadkach okazała się nieskuteczna i upadała przy argumentach zuchów o konieczności posiadania określonej rzeczy.
A wieczorem powstały prawdziwe dzieła sztuki na szkle.    



Dzień czwarty - 4 lipca 2013
Czwartek na Zlocie był kolejnym dniem pełnym atrakcji. Po śniadaniu udaliśmy się do Aquaparku, a w nim - pływanie, zjeżdżanie i zabawy w wodzie. Radości całe mnóstwo. Jeszcze przed obiadem, Druhna Ania nauczyła nas kilku słów w gwarze góralskiej oraz kroków góralskiego tańca. Nawet śpiewaliśmy po góralsku. Wszystkie zuchy poczuły prawdziwego góralskiego ducha, zwłaszcza że mogliśmy przymierzać stroje góralskie.
Po obiedzie obserwowaliśmy pokazy strażackie, a potem, kolejny raz odwiedziliśmy Wioskę Słowiańską, gdzie zuchy nauczyły się robić podpłomyki oraz próbowały swoich sił w zabawach i rzemiosłach typowych dla dawnych Słowian. Wykonane własnoręcznie podpłomyki smakowały nawet największym tygryskowym niejadkom, a wykonane ozdoby będą wspaniałą pamiątką tegorocznych wakacji.
Spotkaliśmy tez Księdza Wojtka (naszego harcerskiego Kapelana), który opowiedział o krzyżu na Giewoncie (pod jego repliką) i nauczył zuchy modlitwy Papieża Franciszka.
Wieczorem wspólnie z innymi zuchami i harcerzami bawiliśmy się na koncercie zespołu Wołosatki.
  


Dzień trzeci - 3 lipca 2013
 Z powodu awarii prądu i (jak się później okazało) wyczerpanego limitu w internecie - dopiero dzisiaj.

Dzisiaj wzięliśmy udział w Olimpiadzie Sportowej, na której (jako drużyna Francji) zajęliśmy czwarte miejsce!
Zuchy nauczyły się, jak wykonywać góralskie korale i zrobiły piękne bransoletki. A kto je dostanie, to już wiedzą tylko oni sami.
Zwieńczeniem dnia był seans w kinie 3D! Zobaczyliśmy film "Uniwersytet potworny". Momentami było strasznie. Ale jeszcze bardziej strasznie było w drodze do kina. Zaskoczyła nas gwałtowna ulewa, a że zuchy "słuchają uważnie" druhen, nasza Gromada wzbogaciła się o 12 peleryn (oby już nam nie były potrzebne). 


PS.  Jemy coraz więcej i zasypiamy coraz szybciej.


Dzień drugi - 2 lipca 2013
Dzisiejszy dzień był pełen atrakcji. Już rano wyruszyliśmy do Parku Linowego. Oj się działo... (oczywiście w Parku, a nie po drodze). Zuchy zostały przeszkolone i nauczyły się zasad bezpieczeństwa w Parku Linowym. Instruktorzy ubrali nam specjalne uprzęże, a potem... przejścia, zjazdy, tunele, wiszące mosty i mnóstwo innych przeszkód do pokonania. Wszyscy wiemy, że zuch jest dzielny, a Tygryski zwłaszcza, dlatego wszyscy pokonali swoje wyznaczone do przejścia trasy. Niektórzy bardzo chcieli iść jeszcze raz (choć już byliśmy spóźnieni na kolejne zajęcia), a większość zuchów stwierdziła, że musi przyjechać tu z rodzicami, także urlop macie Państwo już zaplanowany :) (Druhna Iza podsłyszała nawet o planach przeprowadzki do Zakopanego).
Ponieważ w Parku zostaliśmy znacznie dłużej niż było to planowane, do Wioski Słowiańskiej dotarliśmy z dużym opóźnieniem. Nie zdążyliśmy więc zobaczyć dokładnie wszystkich atrakcji, ale zostaliśmy zaproszeni w inny dzień i na pewno jeszcze odwiedzimy Słowian.
Po obiedzie wyruszyliśmy na poszukiwanie skarbów Zakopanego. Byliśmy na cmentarzu na Pęksowym Brzysku oraz poznaliśmy jeszcze inne ciekawe miejsca. Jak zuchy przyjadą z rodzicami do Zakopanego (na ten urlop) to będą Państwa przewodnikami. Mieliśmy też za zadanie zapytać przechodniów o skarby Zakopanego. Każdy miał inne zdanie, a niektórzy to w ogóle nie mieli, ale poradziliśmy sobie świetnie i teraz czekamy na decyzję, czy udało nam się zdobyć tytuł Niepokonanych Odkrywców.
Wieczorem, najbardziej wytrwałe zuchy wybrały się na koncert. Oj się działo....
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć (353)!!!



 PS. Po wysiłku w Parku Linowym obiad smakował wyjątkowo dobrze. Niektórzy zjedli cztery miski zupy (naprawdę)!!!


Dzień pierwszy - 1 lipca 2013

1. Droga przebiegła sprawnie i bez niechcianych atrakcji :)
2. Mieszkamy w jednej sali, śpimy na łóżkach polowych (funkiel nówkach) oraz wielkim niebieskim materacu. Dh Gała śpi na karimacie....
3. Dbamy o porządek w sali, co widać na załączonych zdjęciach.
4. Zjedliśmy obiad. Niektóre zuchy dowiedziały się, że lubią zupę pieczarkową.
5. Byliśmy na apelu, po którym spotkaliśmy dh. Tinę Małkowską - wnuczkę twórcy harcerstwa - Andrzeja Małkowskiego. Bardzo chciała mieć z nami zdjęcie, tak samo jak dh Komendant Chorągwi, więc urządziliśmy sesję zdjęciową. Co prawda tygrysek strasznie chciał być na pierwszym planie i na niektórych zdjęciach zasłania innych.
6. Dostaliśmy dużo prezentów - koszulki, plakietki i zlotowe identyfikatory. Dh Iza ma jeszcze jeden prezent niespodziankę ale jak na razie nie chce zdradzić co to jest.
7. Dziś wcześniej poszliśmy spać (hahaha) tuż po wieczorynce (Smerfy)

8. Jutro czeka nas jeszcze więcej przygód m.in tak wyczekiwany park linowy.


kliknij na zdjęcie aby obejrzeć ich więcej



INFORMACJE O ZLOCIE

Już po raz kolejny wybieramy się na zuchowe wakacje. Tym razem jedziemy w góry i to jakie góry. Zagościmy tuż pod Tatrami w Zakopanem... Wyjazd już 1 lipca...

WYJAZD: zbiórka na parkingu pod SP4, 1 lipca 2013r. o godz. 9.45

POWRÓT: parking pod SP4, 7 lipca 2013r, popołudniu - dokładna godzina zostanie podana

WAŻNE:
Każde dziecko musi zabrać ze sobą ważną (podbitą w szkole i podpisaną) legitymację szkolną oraz opłacone składki zuchowe.




CO ZABRAĆ NA OBÓZ?
  • Plecak, torbę - do których pakujemy wszystkie rzeczy 
  • Śpiwór, ew. jasiek
  • mały plecak na wycieczki i inne
  • ważną legitymację szkolną
  • leki, jeśli dziecko przyjmuje (opisane)
  • napoje
  • sztućce, kubek, talerzyk, ściereczkę
  • przybory toaletowe, ręczniki
  • mundur (kto ma), chustę, koszulkę gromady!!!
  • buty na zmianę - po szkole
  • kurtkę przeciwdeszczową, pelerynę
  • majtki, skarpetki - na każdy dzień  + zapasowe
  • ciepłe ubranie
  • ubrania na co dzień
  •  buty nieprzemakalne, lekkie, sandały, 
  • dres, piżamę do spania
  • kąpielówki, strój kąpielowy
  • przybory do pisania, śpiewnik
  • nakrycie głowy
  •  latarka
  • coś na drogę, smakołyki
Wszystkie rzeczy pakujemy do reklamówek, worków foliowych.

 Prosimy pozostawienie w domu wszelkich cennych przedmiotów oraz różnego typu sprzętów elektronicznych (np. mp3, mp4, ipad, psp, teblet, netbook itp.) ponieważ mogą się łatwo zgubić, zaginąć lub zepsuć. Prosimy nie zabierać telefonów komórkowych. Będzie można dzwonić do drużynowej w celu kontaktu z dzieckiem.

 Podczas pakowania się na zlot prosimy, by dziecko brało czynny udział w pakowaniu rzeczy. Dzięki temu dziecko wie jakie i ile rzeczy ma w plecaku oraz gdzie są one schowane. Najlepiej podpisać ubrania na metkach w sposób znany dziecku (umowny znaczek/imię/inicjały/itp.).

WPŁATY:
Osoby, które nie dokonały jeszcze wpłaty prosimy o wykonanie przelewu na konto bankowe